Powojniki
to pnącza o gwiaździstych kwiatach, od drobnych do bardzo dużych i to niemal we wszystkich kolorach. Pod tym względem przewyższają wszystkie inne pnącza. W moim ogrodzie rośnie około 16 powojników z różnych odmian. Niektóre z nich już nie zakwitną, bo dopadł je uwiąd i w ten sposób straciłam pięknego powojnika z grupy wielkokwiatowych o nazwie Kiri Te Kanawa . Na szczęście mam jedno zdjęcie które zdążyłam zrobić.
w towarzystwie róży pnącej o nieznanej nazwie
Ale w ogrodzie pozostały jeszcze inne powojniki, które mam nadzieje w tym sezonie pięknie zakwitną. Jednym z najlepszych, jak dla mnie bezproblemowym, powojnikiem z grupy viticella jest powojnik o nazwie Purpurea PlenaElegans.
Kupiłam go przypadkowo w znanym markecie budowlanym - zachwyciło mnie zdjęcie kwiatu na etykiecie. Jest to odmiana w starym romantycznym stylu. Roślina latem pokrywa się małymi, fantazyjnymi kwiatami w kolorze fioletu z domieszką purpury. Kwiaty małe od 5 do 8cm, ale zawsze pełne. Płatki wywinięte lekko na zewnątrz, czasami mam wrażenie jakby były z delikatnej bibułki. Kwitnie obficie przez całe lato, nie ma żadnych wymagań, przede wszystkim nie choruje co jest naprawdę super. Na wiosnę zawsze go przycinam na około 30 cm nad ziemią. U mnie rośnie w pełnym słońcu, nad oczkiem wodnym. Taki powojnik to cud dla ogrodnika amatora takiego jak ja.
pojawiają się pierwsze pąki
a tu cała masa pączków gotowych do otwarcia
rozwijające się powoli płatki, jest ich mnóstwo
kwiaty z bliska
i w pełni kwitnienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz