wtorek, 2 stycznia 2018


Ogród botaniczny w Kew - część III

Spacer szerokimi alejkami wśród wiktoriańskich rabat

Urzekły mnie spacery wśród tak przepięknie skomponowanych rabat. Możliwość oglądania i podziwiania to sama przyjemność, nie tylko dla oka czy nosa, ale i dla duszy. Już przy samej palmiarni (pisałam o tym w pierwszej części) rozciągały się dywany pięknie skomponowanych rabat z roślin sezonowych. A wszystko to urozmaicone rzeźbami i donicami z roślinami egzotycznymi. Spacerując dalej w głąb ogrodu można podziwiać rabaty obsadzone mnóstwem roślin o różnych fakturach i kolorach, posadzone zostały dużymi plamami kolorystycznymi. Tak zostały zaprojektowane by można było obejrzeć je z każdej strony. Rośliny dobrano tak, by wydłużyć okres kwitnienia. Na rabatach królowały właśnie szałwie, alstromerie, rudbekie, penstemony, dzielżany, jeżówki, krwawniki, bodziszki, perowskie i mnóstwo innych pięknych bylin. Na rabatach zostały umieszczone tabliczki z projektem rabat i z nazwami roślin jakich użyto. A wszystko to przeplecione zostało pięknie przyciętymi w stożki cisami czy bukszpanami, na tle ogromnych drzew. Nie zabrakło też różanego ogrodu, który znajdował się po drugiej stronie szklarni. Oczywiście i tak wszystkiego nie zobaczyłam. Tak to jest, jak rodzinka marudzi i każdy chce oglądać coś innego.  
 
                                                                            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz