poniedziałek, 8 stycznia 2018


Ogród botaniczny w Kew - część V

Ogród śródziemnomorski i japoński

To już ostatnia część. Spacerując po tak olbrzymim ogrodzie doszliśmy do ogrodu, jak się później okazało śródziemnomorskiego . Nie mam specjalnie dużo zdjęć, ale coś tam zdążyłam uchwycić. Ozdobą tej części ogrodu jest świątynia króla Williama położona  na pagórku, która świetnie wtapia się w otoczenie. Dojrzałam tam nawet drzewka oliwne i wiele pachnących krzewów. Przez chwilę miałam wrażenie jakbym była w Toskanii.

    
Zapowiedzią japońskiego ogrodu jest przepiękna pagoda, która góruje nad całym ogrodem. Dziesięciokondygnacyjna, ośmiokątna budowla ma 50 metrów wysokości. Była niespodzianką dla księżniczki Augusty. W trakcie naszego pobytu była nieczynna, a szkoda bo można wejść po schodach i z góry oglądać cały ogród.
 
    

Ogród japoński składa się z trzech wnętrz ogrodowych. Główne wejście prowadzi do Ogrodu Pokoju, która przypomina tradycyjny japoński ogród herbaciany. Tutaj ścieżki przechodzą między kamiennymi latarniami i kapiącą wodą. Po południowej stronie bramy znajduje się Ogród Aktywności. którego symbolem są elementy naturalnego świata, takie jak wodospady, góry i morze. Trzecie wnętrze ogrodu to Ogród Harmonii, który  łączy Ogród Pokoju i Aktywności. Kamienie i skały zostały wplecione w krzewy. Rośliny prezentują się w postaci  nisko  przyciętych  żywopłotów z rododendronów i łanów japońskich zawilców. Brama wyrzeźbiona jest kwiatami i zwierzętami, z  misternie rzeźbionymi panelami przedstawiającymi starożytną chińską legendę o oddaniu ucznia swojemu panu.
                            
Ogród w Kew zachwycił mnie ogromną przestrzenią, oraz mnóstwem niesamowitych miejsc. Jest to miejsce idealne na wypoczynek i relaks. Polecam!

piątek, 5 stycznia 2018


Ogród botaniczny w Kew - część IV

Treetop Walkway czyli spacer w koronach drzew oraz The Hive

Piękne stare okazy drzew rosną w całym ogrodzie, a zwłaszcza w arboretum, które zajmuje większość powierzchni. Spacer wśród tak malowniczych, ogromnych drzew robi wrażenie. Wzdłuż rozległych alei z perfekcyjnie przyciętymi ostrokrzewami rosną przepiękne okazy dębów, jesionów, klonów oraz przepiękne, pomnikowe drzewa o gigantycznych rozmiarach. Tak starych i olbrzymich drzew jeszcze nie widziałam.
 
                
 
W takich okolicznościach przyrody dochodzimy do najfajniejszej atrakcji nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych czyli do Treetop Walkway. Jest to wyniesiona ponad  18 metrów nad ziemią kładka o długości 200 metrów wśród koron drzew. Wejście na górę to spore wyzwanie (nie obeszło się bez zadyszki). Oglądanie ogrodu i okolicy z perspektywy koron drzew to prawdziwa frajda. Zardzewiałe stalowe kolumny wtapiają się w otoczenie. Spacerując pomiędzy gałęziami olbrzymich buków, kasztanów, kasztanowców i dębów czuje się jak mostek lekko się  kołysze  od kroków innych ludzi czy od podmuchu wiatru. Na tej wysokości oglądać można ekoświat ptaków, owadów, grzybów czy porostów.
 
            

Efektowna również była kolekcja rozrośniętych, białych różowych i niebieskich hortensji  pomiędzy którymi dumnie spacerował paw.
 
                            
 
Idąc dalej w głęb parku dostrzec można mały niepozorny, zarośnięty roślinami wodnymi staw.
 

     
 
Po długim relaksującym spacerze dochodzimy do drugiej atrakcji jaką jest The Hive czyli krótko mówiąc Ul. Architekci tej nowoczesnej konstrukcji chcieli, by zwiedzający poczuli się jak pszczoły w ulu. Konstrukcja ma 17 metrów wysokości i jest osadzona na kwietnej łące.  Dźwięki, które słychać i światła, które widać w ulu odzwierciedlają  życie pszczół w prawdziwym ulu.  Nie lada wyzwaniem było poruszanie się po przeźroczystej podłodze co robili to tylko nieliczni.
 
    

 
Po atrakcjach w ulu udajemy się w kierunku  ogrodu śródziemnomorskiego i japońskiego. Ale o tym w kolejnej części.