wtorek, 6 czerwca 2017


Fioletowo - zielony ogród

Koniec maja to przede wszystkim ogród w stonowanych barwach. Po kolorowych tulipanach nie ma śladu. Na pierwszy plan wysuwają się fiolety, niebieskości i piękna soczysta zieleń. Ogród opanowują wtedy orliki, czosnki i niezapominajki, które pochłaniają rabaty. Uwielbiam taki ogród - spokojny, w którym z pozoru  nic się nie dzieje. Zauroczona delikatnymi kwiatami orlików i pięknych czosnkowych kul, dostrzegam w gęstwinie roślin kolejne byliny, które szykują się do pokazania swojego oblicza. Mam na myśli piwonie, irysy, naparstnice i oczywiście róże. Ach, myślę sobie: zaraz będzie czerwiec i rozkosz dla moich oczu i nosa. Będę rozkoszować się pięknym widokiem kwitnących róż i ich towarzystwem, jednocześnie upajać się ich zapachem. A tym czasem w ogrodzie króluje błogi spokój.
 

                                                                                                        
 

1 komentarz:

  1. Dawno mnie tu nie było. ;) Faktycznie stonowany ogród ma swój urok. :) Nie mogę doczekać się zdjęć Twoich przepięknych róż. :))

    OdpowiedzUsuń