sobota, 29 kwietnia 2017


Niezapominajki

Małe, niepozorne kwiatki w kolorze niebieskim, o których nie można zapomnieć. W symbolice kwiatowej są oznaką wiecznej pamięci. Sprawiają tyle radości i cieszą oko wiosną. Dobrze radzą sobie zarówno w cieniu, jak i w pełnym słońcu. Posadzone w większych grupach, dają niesamowity, błękitno-niebieski efekt kolorystyczny. Zdarzają się też niezapominajki w kolorze różowym lub białym. Dobrze komponują się z bratkami, stokrotkami, czy tulipanami i narcyzami. Pięknie wyglądają na obwódkach rabat i ścieżek. Raz posadzone rozsiewają się samoistnie. Jest to druga, po naparstnicy roślina, której pozwalam rosnąć gdzie chce. Co roku dodatkowo rozsypuje nasiona po rabatach. W taki właśnie sposób można osiągnąć naturalny efekt.

                 


niedziela, 23 kwietnia 2017


Tulipany, Tulipany, Tulipany
 
O tej porze roku tulipany zachwycają mnie najbardziej. Cieszą oko swoją niebanalną urodą. Świetnie prezentują się z wschodzącymi bylinami oraz roślinami dwuletnimi, chociażby z niezapominajką. Myślę, że to jest idealny duet. Szkoda, że nie wszystkie  zestawienia kolorystyczne tulipanów zakwitły w jednym czasie. Trudno, ale i tak jest co podziwiać. W zeszłym roku na jesień dosadziłam ich trochę. Co roku jakoś mi giną. Niby mam ich sporo, ale jak kwitną, to mi ich trochę brakuje. Czyżby zeżarły je nornice? A może pogoda przystopowała ich rozkwit? Przecież mamy dopiero kwiecień, który plecie i przeplata trochę zimy i trochę lata. Chociaż w tym przypadku to więcej zimy niż lata. Po kliku nockach z przymrozkami tylko niektóre tulipany lekko zwiędły, reszta trzyma się mocno. Po moim ogrodzie przeszła fala mroziku, która zmroziła  między innymi moją pięknie kwitnącą magnolię, pąki lekko rozkwitającego rododendrona (na szczęście tylko jednego), zważyła liście moich ukochanych klonów palmowych i host. Serce się kraje na takie widoki, ale nie będę płakać, taka kolej rzeczy,  przecież mam tulipany