Pies w ogrodzie
ogród to raj dla każdego czworonoga, zwłaszcza dla mojego kundelka. Gdyby wiedział, że go tak nazywam pewnie by się obraził. :) - oczywiście jest to kochany spanielek. Przecież zawsze jest coś nowego do odkrycia, czy to na trawniku czy wśród rabat. Mój pies na początku kopał dziury w trawniku, robił spustoszenie na rabatach niszczył co popadnie. Ale wszystko było do czasu, kiedy niespodziewanie został oblany wodą ze szlaufa. Za każdym razem gdy podlewam ogród siedzi grzecznie i czeka aż skończę. Mój kundelek nie należy do psów spokojnych czy leniwych, który wyleguje się całym dniami na trawniku. To pies torpeda, mógłby brać udział w psich wyścigach - na pewno zająłby pierwsze miejsce. Zawsze robi kilka rundek wokół ogrodzenia, bo przecież musi gdzieś spożytkować swoją energię, by potem napić się wody z niewielkiego oczka wodnego. Lubi też obszczekiwać wszystkich przechodniów, zamieniając się w stróża, który pilnuje swojego rewiru no i oczywiście mnie. Mimo jego psot lubię obserwować go w ogrodzie, jak próbuje łapać pyskiem trzmiele lub motyle ale nigdy to mu się nie udaje.
pies zwarty i gotowy do psocenia
turlanie po trawie
picie wody z oczka to podstawa
czas na odpoczynek w niewielkim cieniu rabaty
i wylegiwanie na trawie po intensywnym bieganiu
Pies najlepszy jest! :)
OdpowiedzUsuń