Nieznana Angielka
w zeszłym sezonie zakupiłam w centrum ogrodniczym angielską różę o nieznanej nazwie. Stała w doniczce mała niepozorna, więc się skusiłam. Cena też była nienajgorsza. Sprzedawca wiedział tyle, że nadaje się na patio. Zadowolona z zakupu od razu wiedziałam gdzie ją posadzę w ogrodzie. Tak, tak posadziłam ja do gruntu, przecież nie będę jej co sezon zimować w mieszkaniu. Róża odwdzięczyła się pięknym obfitym kwitnieniem. Sama byłam zdziwiona, że aż tak zakwitła. Kwiaty koloru jasnej, pastelowej żółci. Pełne, nie za duże, napakowane mnóstwem płatków. Ze względu na niewielkie rozmiary tej róży rośnie sobie na brzegu rabaty w towarzystwie innych roślin i oczywiście róż. Jestem ciekawa jak faktycznie nazywa się ta róża i czy przetrwała tegoroczną zimę w ogrodzie. Zapewne przekonam się o tym już nie długo.
![]() |
![]() |
![]() |
Niedziela 13 marca 2016
Zastanawiałam się ostatnio nad tą różą, jak się nazywa i przez przypadek przeglądając odmiany róż na znanej stronie trafiłam na zdjęcie róży, która wydaje mi się, że jest podobna do mojej bezimiennej angielki. Chyba wiem jak się nazywa. Mam nadzieję, że trafiłam. Zobaczcie sami kliknij tutaj. Jeżeli to jest faktycznie ta, to moja nieznajoma angielka (już teraz znajoma) nazywa się Jude the Obscure.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz